wtorek, 18 marca 2014

Kreatywność - tego się można nauczyć.

Co jest okrągłe i pomarańczowe?
Pytanie może i proste, ale wymyślenie jak największej ilości odpowiedzi w kilka minut to ciekawe doświadczenie. "Z marszu" udało mi się wypisać 20. Wynik całkiem zadowalający. Ale co można zrobić by było ich więcej?
Miałam dzisiaj przyjemność wziąć udział w "Treningu kreatywności", organizowanego w ramach Miesiąca Aktywnego Rozwoju, a pytanie o coś okrągłego i pomarańczowego było jednym z zadanych nam - uczestnikom warsztatu. Zastanawialiśmy się też "Co w trawie piszczy?" albo co to jest "rubrycela" czy "maewestka". Takie ćwiczenia pozwoliły bardziej zrozumieć kwestie teoretyczne dotyczące kreatywności, której jak się okazuje - można się nauczyć.
Nasza kreatywność jest hamowana przez różne czynniki: nas samych ("po co mam to robić? to się nie uda...") czy innych ludzi ("po co będziesz coś zmieniał? tak jest dobrze"). Jednak często nie warto ulegać tym przekonaniom. Taką sytuację można łatwo zobrazować. Stoisz przed zamkniętymi drzwiami i od razu zakładasz, że są zamknięte na klucz. Póki nie pociągniesz za klamkę nie dowiesz się, czy faktycznie tak jest. Ten przykład nie ma prowadzić do bezmyślnego wchodzenia wszędzie, gdzie się da, ale do pokonania pewnej bariery przed zrobieniem kroku na przód.

A zatem warto spojrzeć na sytuację/problem z innej perspektywy, zrobić burzę mózgów z innymi ludźmi, od których możemy się uczyć, którzy nas inspirują. Warto pamiętać, że grupa to więcej pomysłów. Nie powinno się myśleć pod klucz - życie to nie matura, że tylko jedna odpowiedź jest poprawna. A może czyjś najbardziej absurdalny pomysł uda się połączyć z innym i stworzyć coś naprawdę dobrego?

A co mi osobiście dał ten "Trening kreatywności"? Myślę, że przede wszystkim skłonił do myślenia nad tym, że sytuacje mogą mieć różne rozwiązania, że pomysły innych nie powinny być, kolokwialnie mówiąc, hejtowane. Każdy pomysł się liczy, inspirując jedni drugich możemy wybrać najlepsze rozwiązanie. Z kolei w sytuacji, gdy to my, jako jednostka mamy podjąć decyzję nie należy się za bardzo kierować opinią innych. "Nie za bardzo" oznacza, by nasza każdorazowa chęć zrobienia czegokolwiek nie była zgaszona przez "to nie wypali", "teraz się tak nie robi", "po co się wychylać?". Należy pamiętać, że kreatywność ma prowadzić do czynów wartościowych, dlatego mając to na uwadze warto podejmować kroki w kierunku świeżego spojrzenia na rzeczywistość, szukania nowych rozwiązań, pomysłów.

Na koniec zachęcam do brania udziału we wszelakich tego typu kursach, warsztatach. Warto szukać, rozwijać się, tym bardziej, że wbrew pozorom zdarza się, że dostajemy coś za darmo, a to od nas zależy, czy chcemy z tego skorzystać ;)