niedziela, 29 września 2013

Coś się kończy, coś zaczyna.

Aż trudno uwierzyć, że najdłuższe wakacje życia dobiegają końca. Z jednej strony chciałoby się jeszcze trochę wolnego, ale z drugiej strony trzeba w końcu iść dalej, odkrywać coś nowego. Póki co cieszę się, że tak jak sobie obiecałam nie zmarnowałam tych wakacji. Wiele wyjazdów, spełnionych planów, wykonanych postawionych sobie zadań. Część z nich zamieściłam w skondensowanym zdjęciowym podsumowaniu wakacji.
Wiele zadań, planów na ten rok przede mną do zrealizowania. Żeby się one powiodły potrzeba zapału, ludzkiego wsparcia i pomocy od tego, który może wszystko :) Trzeba nam nie poddawać się, iść cały czas do przodu, odradzać na nowo, a ze wszelkich przeszkód wyciągać dobro, czego sobie i Wam życzę.
Kar.

środa, 18 września 2013

Jesiennie.

Nawet nie trzeba spoglądać za okno, by zauważyć, że jesień zbliża się wielkimi krokami. Pogoda nie nastraja do jakiejś ogólnej radości. Tym bardziej, że już niedługo moje najdłuższe wakacje w życiu przejdą do historii.
Mimo wszystko postanowiłam się nie załamywać, nabierać siły na nowe doświadczenia, które mnie czekają już niebawem, wykorzystać dany mi czas. Wczoraj np. pomyślałam, że dawno nie robiłam biżuterii z modeliny.. Dzisiaj moje myśli zamieniłam w rzeczywistość. Zajęcie jak zawsze wciągnęło mnie na kilka ładnych godzin..ale przecież mam jeszcze wakacje ;)
Wrzucam jedno z moich małych dzieł, utrzymanych w jesiennym klimacie.
  

środa, 11 września 2013

Poprawiamy humor :)

Bardzo spodobała mi się ta niebieska galaretka, więc postanowiłam ją jeszcze wykorzystać. Tym razem zrobiłam deser, do którego pierwotnie galaretki niebieskiej szukałam. Takie jakby chmurki w niebie :) Prosty deser, bo to w sumie tylko galaretka i bita śmietana, a wygląda całkiem efektownie i co najważniejsze spełnił swoje założenie: poprawił humor tym, którym było to bardzo potrzebne.

Wielkimi krokami zbliża się jesień, niezbyt ciekawa pogoda już daje się we znaki, dlatego warto dla oderwania się od tej co raz bardziej ponurej rzeczywistości posmakować trochę nieba :)


czwartek, 5 września 2013

Bycie kreatywnym? To się opłaca.

Już jutro rozpoczyna się kolejna edycja Diecezjalnych Warsztatów Muzycznych, w których z radością wezmę udział. Moja satysfakcja jest tym większa, że udział w nich nic mnie nie kosztuje ;)
Jak to możliwe?  
Okazuje się, że czasem wystarczy odrobina kreatywności i można osiągnąć mały lub większy sukces :)
Ale od początku. Na przełomie marca i kwietnia tego roku na facebooku wyświetliło mi się ogłoszenie o konkursie na "Odę do warsztatów" lub "Piosenkę o warsztatach". Od razu pomyślałam, że to coś dla mnie :) Z racji, że brałam udział w poprzedniej edycji Warsztatów postanowiłam napisać odę starając się zawrzeć trochę informacji ogólnych, własne wrażenia i odczucia w związku z poprzednimi jak i przyszłymi Warsztatami.
Dzień po ogłoszeniu konkursu siedziałam na jakże nużącej lekcji w szkole i postanowiłam wykorzystać ten czas. W domu poprawiłam tekst i wysłałam. Organizatorzy zamieścili nawet informację, że "Nie minęło jeszcze 24h od ogłoszenia naszego konkursu, a już otrzymaliśmy pierwsze zgłoszenia." Po skończonym terminie nadsyłania zgłoszeń, ogłoszono wyniki i ku mojej radości zobaczyłam swoje imię i nazwisko na stronie konkursu :) Później opublikowano moją odę. Aż dziwnie mi było, bo przecież to była tylko taka oda napisana na szybko na lekcji, a jednak komuś się spodobała.
Zamieszczam tę prostą rymowankę jako zachętę do próbowania swoich sił w kreatywnych zadaniach.

"„Oda do Warsztatów”
Warsztaty drogie!
Kto was przeżył ten na pewno powie,
Że czas to niezwykły, niczego sobie.
Dźwięki strun gitarowych, smyczków pociągnięcia…
Słysząc śpiew, można doświadczyć niemal wniebowzięcia!
Tak pięknie wybrzmiewają na chwałę Pana dźwięki,
Że niezwykłymi stają się nawet i kuchenne brzdęki.

Ach! Cudne warsztaty, jak ja was wspominam?
Tą radość, muzykę i bolące palce z uśmiechem sobie przypominam,
Gdyż z powodu poświęcenia rąk swych w gitarowej sekcji
Podczas nagrywania płyty nikt nie miał obiekcji.

Z jeszcze większą chęcią we wrześniu się wybieram
I z ogromną nadzieją w przyszłość dziś spozieram,
Gdyż ten czas dla większości przerwą w szkole będący,
Dla mnie wakacyjny, wielką radością napawający,
Że z utalentowanymi ludźmi będę mogła rozprawiać
I Pana Boga po stokroć wysławiać!

Radom, 18 marca 2013r"

PS. Pozdrawiam tych, którzy na moje pytanie, czy biorą udział w konkursie odpowiadali: "Miałam brać, ale mi się nie chce."... 
A może czasem warto się trochę wysilić? ;)