piątek, 27 czerwca 2014

Wolność i służba

Nadchodzi w życiu studenta taki czas, gdy jest już po sesji. Niektórzy wyrażają swoją radość pisząc w swoich statusach na Fb o zasłużonych, wyczekanych wakacjach, inni wrzucają zdjęcia z pozdrowieniami znajomych, a ja postanowiłam podzielić się kawałkiem radości właśnie tutaj.
Choć zmęczenie robi swoje to cieszę się, że udało mi się zakończyć drugą w życiu sesję i jednocześnie pierwszy rok studiów. Ten rok był całkiem inny niż poprzednie - brzmi nieco banalnie, ale serio, na studiach sporo się zmienia. Dla mnie ten pierwszy rok w Warszawie, rok wchodzenia w tzw. "studenckie życie" to wiele nowych doświadczeń, wspaniałych osób, nauka jeszcze większej odpowiedzialności i podejmowania decyzji. To również rok podróżowania z walizką tam i z powrotem na jakże malowniczej trasie Warszawa-Radom. Chciałabym podsumować ten rok (akademicki), ale mam wrażenie, że wydarzyło się tak wiele, że nie sposób to wszystko ogarnąć. Może zostanę przy tym, że jestem zwyczajnie zadowolona z tego, czego miałam okazję doświadczyć przez ten czas.
Drugi człon tytułu zapowiada nadchodzące wielkimi krokami wydarzenie jakim są rekolekcje wakacyjne Ruchu Światło-Życie, na które wyjeżdżam już jutro. Bardzo mnie cieszy, że będę mogła po raz kolejny służyć muzycznie i nie tylko ;)
Na koniec życzę Wam udanych, dobrze spędzonych wakacji. Żebyście mogli powiedzieć po powrocie do codziennych obowiązków: "Nie zmarnowałem/am tego czasu".
Z wakacyjnymi pozdrowieniami,
Kar.