Jeden wyjazd już za mną, jutro kolejny. Tym razem będę lecieć w przestworzach przez dwie i pół godziny by zawitać w słonecznej Italii. A w międzyczasie udało mi się wyrwać na miłą, rodzinną wycieczkę do Czarnolasu. Wrzucam kilka zdjęć ku pamięci tej wyprawy ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz