czwartek, 30 lipca 2015

Krok, krok, stop.

To miał być długi wpis o tym jak pięknie jest w Bieszczadach i co mnie w nich urzekło. 
Zamiast tego zostawiam Was z dwoma zdaniami wstępu, trzema zdjęciami i czterema linijkami osobistej refleksji.


Krok, krok... cisza.
Krok, krok... motyl siadł.
Stop. Teraz liczy się ta chwila.
Stop. Teraz liczy się ten świat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz