Nad Tanwią.
Przy kaplicy św. Rocha w Krasnobrodzie.
Na koniec zdjęcie pstryknięte zza szyby samochodu w drodze powrotnej.
To tyle na dziś. Czas trochę pomieszkać w domu, co oczywiście nie oznacza nudy.Od poniedziałku biorę się za kuchenne eksperymenty. Jeśli uda mi się zrobić coś, co będzie dało się zjeść i jednocześnie będzie wyglądać nieźle, na pewno Wam się pochwalę ;)
Z wakacyjnymi pozdrowieniami,
Kar.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz